wtorek, 12 kwietnia 2011

A czas leci...

Gna jak szalony po prostu. Minęło już 10 lat od dnia, w którym tyle się wydarzyło. 12 kwietnia 2001 roku, w Wielki Czwartek rano ten jeden mały marny punkcik w skali Apgar wystarczył, bym była teraz mamą dziesięciolatka już. Cud. Mój osobisty i najukochańszy :-)

środa, 6 kwietnia 2011

Przerwać ten zastój...

Marzyłam o tym od dawna, ale nie pozwalał mi na to brak czasu. W zasadzie, tego czasu nadal nie mam. Dzisiaj wyjechalam z domu o 7.20, wróciłam po ponad 12 godzinach. Jutro czeka mnie podobny dzień. Nie mam teraz siły na prace już, więc wrzucę kilka fotek tego, co jednak jakimś cudem udało mi się zrobić. A zrobilam zaproszenia komunijne, o które prosila mnie znajoma oraz 2 kartki urodzinowe. Na kolejne moje rękodzieło trzeba będzie poczekać chyba kolejne 3 miesiące conajmniej. Takie życie.
Dziękuję wszystkim, którzy o mnie pamiętają, zerkają tu i komentują. Pozdrawiam wiosennie życząc uśmiechu i sporo wolnego czasu na ręczne robótki, czytanie, spacery, prace ogrodowe i co jeszcze się wam zamarzy :-)






Zapomniałam dodać, że wszystkie kartki zostały wykonane z rewelacyjnych papierów UHK Gallery. Boskie są!!!