Gna jak szalony po prostu. Minęło już 10 lat od dnia, w którym tyle się wydarzyło. 12 kwietnia 2001 roku, w Wielki Czwartek rano ten jeden mały marny punkcik w skali Apgar wystarczył, bym była teraz mamą dziesięciolatka już. Cud. Mój osobisty i najukochańszy :-)
wszystkiego najlepszego dzielny rycerzu swojej mamy:) takie chwile dają wielkiego kopa; poczucie, że warto:)
OdpowiedzUsuńwszystkiego najlepszego dla Miłosza,także od moich chłopaków:*
OdpowiedzUsuńGratuluję! I wszystkiego co najlepsze dla Jubilata :)
OdpowiedzUsuńGratulacje! Dla Ciebie, Miłosza i Męża :)
OdpowiedzUsuńmiałam okazję poznać
OdpowiedzUsuńnie wyglądał na 1 punkt ;-)
sto latek
:)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego dla Twojego Synka, przede wszystkim zdrówka!
OdpowiedzUsuńUściski :*
No w tej chwili to już przystojny kawaler!! Sto lat i wszystkiego NAJ dla solenizanta!
OdpowiedzUsuńAniu, moc najlepszych życzeń dla Twojego Faceta ;D !
OdpowiedzUsuńWszystkiego co dobre dla dziesięciolatka i dla Jego Mamy też:)
OdpowiedzUsuńTo wszystkiego najlepszego. Ten czas tak szybko leci......A DZIECI TAK SZYBKO ROSNĄ :)
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt Aniu!
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci Kochana spokoju, radości, pogody ducha...
OdpowiedzUsuńWESOŁYCH ŚWIĄT! :)
przepraszam, że dopiero teraz... bo to juz dawno po urodzinach Twojego Szczęścia:)
OdpowiedzUsuńZdrówka synkowi i Tobie życzę:):):)
Ojej... 1 punkt Apgar... Ależ pięknie wyrósł:)
Serdecznie pozdrawiam:)
Pozdrawiam i życzę rychłego i niestresującego zakończenia roku szkolnego.
OdpowiedzUsuń