... śląskie scraperki :-) Strasznie długo się zbierały, bo zapraszałam już rok temu. Ale lepiej późno niż wcale :-) Mam jednak nadzieję, że był to pierwszy i nie ostatni raz. Dziewczyny przekonały się, że zarówno mój dom jak i niewielki ogródek pomieszczą bez problemu 9 kobiet i 6 dzieci :-) Było wesoło, głośno, trochę twórczo, troszkę kursikowo. Dla mnie najważniejsze było mile towarzystwo i pogaduchy. Z jedna taką, co przyjechała do mnie z synami z Cieszyna i została na noc (asica.p :*) siedziałam na tarasie aż do 3 w nocy, a nasi chłopcy szaleli do północy. Żeby nam nie było smutno na tym tarasie samym, dołączyło do nas towarzystwo w postaci ślimaka (a może ślimaczycy...;-))
Szalejące dzieciaki ( większość gra w piłkę)
I my wszystkie na wspólnym pamiątkowym zdjęciu
Za uwagę dziękuje :
O, zapomniałabym o ślimaczku...:-)
Dziękuję wszystkim za tyle miłych komentarzy i życzę udanego nowego tygodnia :*
Ależ u Ciebie klimat cudny jest :)
OdpowiedzUsuńByło wspaniale, pisze się na kolejne, dziękuję za ciepłe przyjęcie :*
Chyba tego nam trzeba było, takiego spotkania, takiej zabawy, ploteczek, jedzenia, mam nadzieję, że jako kierowniczka zamieszania nie naraziłam się gospodyni, a gościnność tak nam się podobała, że wpraszamy się juz na następny raz:)
OdpowiedzUsuńAniu dzięki za zaproszenie!!!Byłyśmy lepsze od "sójki";) Było wspaniale,dzięki za wesołe pogaduchy i doborowe towarzystwo :)A czasu jak zwykle za mało...
OdpowiedzUsuńPs.Fajnie, że udało się zdjęcie grupowe :))
Kochana bardzo Ci dziękuję pięknie było bardzo!!!
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo :***
OdpowiedzUsuńto byłam ja, jaśminowa
OdpowiedzUsuńO jakie fajne kobiety i to w jednym miejscu :-)
OdpowiedzUsuńa na Tą z Cieszyna to chyba się fochnąc powinnam bo do mnie nie dotarła ;-)
Malflu - wiem, mówiła, ale jak pisałam - ten przyjazd do mnie to był spontan sobotniego poranka, a nawet już chyba południa:-) No i pogodę sobie zarezerwowałam, nie to co Ty ;-)
OdpowiedzUsuńale macie fajnie!!!
OdpowiedzUsuńAle fajnie Wam. Też jestem z Cieszyna i nic nie wiedziałam. Tylko, że akurat w tę sobotę nie dałabym rady. Ale może następnym razem. A dzięki tej informacji u Asicy znalazłam kolejnego bloga fajne Skraperki. Aniu zapraszam do mnie. Wysyłam Ci zaproszenie na meila :)Jak masz chęc to zajrzyj czasem, a może częściej? ;)
OdpowiedzUsuńjakże miło mieć takich ludzi, z którymi można tak miło i kreatywnie spędzić czas...
OdpowiedzUsuńśmietanka śląskiego scrapbookingu! :)))
OdpowiedzUsuńmniód na me oczy :*
to byłam ja :))
OdpowiedzUsuńNulka
I tak to właśnie powinno pleść się w naszym życiu.. gwar i miłe rozmowy - będzie się wspominać jeszcze bardzo długoo.. Brawo, że potrafiłaś zorganizować takie spotkanie..
OdpowiedzUsuńAniu było cudnie :) Pełen relax :)
OdpowiedzUsuńPozazdrościć takiego pozytywnego spotkania.Po zdjęciach zdecydowanie widać, że było miło :)
OdpowiedzUsuńzazdroszczę... szkoda, że tak daleko mieszkam, bo w tak miłe towarzystwo chętnie bym się wprosiła ;-)
OdpowiedzUsuńsuper towarzystwstwo. musiało być miło:)
OdpowiedzUsuńOO Ale wam fajnie :) Aniu zapraszamy na spotkanie Jastrzębskie, z chęcią poznam osobiście [bo Twoje prace znam od dawna :)].
OdpowiedzUsuńAle fajne spotkanko, zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńAleż Wam cudnie było! Gratuluję spotkania :)
OdpowiedzUsuńja również dziękuję za spotkanie było boooosko:)
OdpowiedzUsuńburza artystycznych mózgów, szaleństwa w papierach i ślimak palacz ;-), fajnie :-)
OdpowiedzUsuńAle super miałyście!
OdpowiedzUsuńMy mamy też Trójmiejskie spotkania, ale póki co z maluszkiem nigdzie nie dotrę...
On by nie dał scrapować-robię to tylko jak śpi :-).
Wspaniale, że znalazłyście wspólnie czas na pasję!
W gronie tak miło płynie czas...