wtorek, 11 maja 2010
Całkiem proste kolczyki czyli to co lubię :-)
Często odwiedzam inne blogi. Podziwiam piekne kwiatowe, gronkowe twory Falling in... , cudne plecionki Popppy , misterną a zarazem bogatą biżuterię ślubną MarArt , czy zmysłowe długie dyndające kolczyki jakie tworzy Rogata. Wszystko to podziwiam, a jeszcze i więcej ( tu buziak na przeprosiny dla tych, których nie wymieniałam), ale ja chyba po prostu znalazłam się w innej bajce i pomimo podziwu jakoś nie potrafię zrobić nic w takim stylu. A może mi się nie chce po prostu ;-) Fakt pozostaje faktem - lubię raczej proste formy, ale wszystkie najchetniej oksydowane. Niestety, takim sposobem nie mam się w sumie czym pochwalić, nie można podziwiać u mnie kunsztu, który prezentują wymienione powyżej biżuteryjki. Dlatego w sumie niezbyt często ostatnio coś pokazuję. Jako, że jednak ktoś się upominał, pokażę 3 pary, które są uwiecznione na zdjeciach, a są jak zwykle proste i oksydowane...:-)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Urocze jak zwykle:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńproste ale jakie!!! mnie się bardzo podobają ;)
OdpowiedzUsuńA mi się podobają Twoje twory i często do Ciebie zaglądam :)
OdpowiedzUsuńTeraz szczególnie te z labradorytami - cudne :)
witaj w klubie :)
OdpowiedzUsuńpodziwiam misterne prace, ale osobiście lubię prostotę w oksydzie :)
Twoje są śliczne, takie delikatne i kobiece
dla mnie to nie są proste formy ;p;p;p , ja bym chciała takie robić jak Ty, ale jakoś talentu nie mam ;/
OdpowiedzUsuńte 2 ostatnie pary są świetne :)
OdpowiedzUsuńPi-Aneczko, dobrze, że nikogo nie naśladujesz, a masz swój własny styl, delikatny i subtelny.
OdpowiedzUsuńJestem pewna, że Twoje wytworki mają wielu amatorów :)
Pozdrawiam Cię serdecznie :)
Aniu, w tomie bajek biżuteryjnych, ja jestem najwyraźniej w tej, co Ty - Twoje kolczyki naprawdę mi się podobają, są piękne.
OdpowiedzUsuńMyślę Aniu, że to piękne, iż wszystkie lubimy coś innego, każda z nas pozostaje wierna sobie i temu, co jej w duszy gra, co widać w naszych pracach. Osobiście także wolę prostotę, jedynie w czym czasem szaleję, to kolory. Twoja biżuteria ma w sobie to coś, co przykuwa oko i nie pozostawia obojętnym, choć prosta w formie, to ogromnie elegancka i kobieca. Kolczyki śliczne:)
OdpowiedzUsuńTak trzymaj!
Wszystkiego dobrego:)
P.S.Dziękuję pięknie za odwiedziny u mnie i za dobre słowo.
Agnieszka
Co Ty piszesz Aniu... Twoje kolczyki, mimo, ze proste sa sliczne. Kazda para ma w sobie to nieokreslone blizej "cos" :)
OdpowiedzUsuńps. za uznanie dziekuje :)
Ja też podziwiam kunszt gronkowców (tak nazwałam kolczyki zbudowane z dużej ilości drobnych elementów), ale zastanawiam się,jak ucho wytrzymuje ciężar kilkudziesięciu kamyków i szpilek.Chyba jednak nie wymyślono lepszego jak klasyczny umiar, a w Twoich pracach to właśnie jest.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńmoże i proste ale jakie śliczne. nie ma w nich przeładowania tylko czysta elegancja:)
OdpowiedzUsuńKobiety - dziękuję wam wszystkim za miłe słowa :****
OdpowiedzUsuńDecomania - Twoje kolczyki to podziwiam od zawsze. Bo chętnie nosiłabym każdą twoją parę :-) I takie fajne zdjęcia robisz, że wzdycham...