Człowiek musi mieć urozmaicenie. Prócz tego jeszcze wenę. Z tą to jakoś trudno ostatnio... Cóż - nie wszystko widocznie można mieć;-)
Wczoraj zamiast wyżyć artystycznych miałam przeżycia artystyczne:-) Miałam okazję uczestniczyć w nietypowym koncercie zespołu
Carrantouhill" Celtycka Cecylia" - Koncert Muzyki i Poezji, który lączył ze sobą muzykę irlandzką w wykonaniu zespołu z poezją czytaną przez Annę Dymną. Koncert miał miejsce w bazylice mniejszej w Rudach Wielkich. Więcej o
przedsięwzięciu można przeczytać na stronie zespołu. A ja już się nie mogę doczekać płyty DVD utrwalającej ten koncert...
Właśnie mój kochany braciszek, który to załatwił mi zaproszenie na koncert wstawil jedno zdjęcie na swój blog :-) Nie będę fotki podkradała, ale
tutaj mozna ją zobaczyć :-)
1. 14mm kule akwamarynu oraz srebrny łańcuszek o 1cm oczkach
2. naszyjnik z 16mm kul howlitu na linkach jubilerskich z dodatkiem kryształów Swarovski oraz srebra
3. kostki hebanu oraz krążki turkusu w srebrze
4. Bransoletka z kryształów Swarovski helix 6mm w kolorze jet na srebrnym łańcuszku. Długość regulowana
5. 12mm korale akrylowe tensha na srebrnych łańcuszkach z dodatkiem małych kryształów Swarovski
6. srebrne satynowane oliwki oraz kryształy swarovski black diamond
I dziękuję Marcie z
TitoGallery za wyróznienie :-) I zapraszam do Niej - fajną biżuterię robi :-)
Nie będę go przekazywała dalej, bo już chyba takie przekazywałam kiedyś :-)