wtorek, 11 maja 2010

Całkiem proste kolczyki czyli to co lubię :-)

Często odwiedzam inne blogi. Podziwiam piekne kwiatowe, gronkowe twory Falling in... , cudne plecionki Popppy , misterną a zarazem bogatą biżuterię ślubną MarArt , czy zmysłowe długie dyndające kolczyki jakie tworzy Rogata. Wszystko to podziwiam, a jeszcze i więcej ( tu buziak na przeprosiny dla tych, których nie wymieniałam), ale ja chyba po prostu znalazłam się w innej bajce i pomimo podziwu jakoś nie potrafię zrobić nic w takim stylu. A może mi się nie chce po prostu ;-) Fakt pozostaje faktem - lubię raczej proste formy, ale wszystkie najchetniej oksydowane. Niestety, takim sposobem nie mam się w sumie czym pochwalić, nie można podziwiać u mnie kunsztu, który prezentują wymienione powyżej biżuteryjki. Dlatego w sumie niezbyt często ostatnio coś pokazuję. Jako, że jednak ktoś się upominał, pokażę 3 pary, które są uwiecznione na zdjeciach, a są jak zwykle proste i oksydowane...:-)




13 komentarzy:

  1. Urocze jak zwykle:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. proste ale jakie!!! mnie się bardzo podobają ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. A mi się podobają Twoje twory i często do Ciebie zaglądam :)
    Teraz szczególnie te z labradorytami - cudne :)

    OdpowiedzUsuń
  4. witaj w klubie :)
    podziwiam misterne prace, ale osobiście lubię prostotę w oksydzie :)
    Twoje są śliczne, takie delikatne i kobiece

    OdpowiedzUsuń
  5. dla mnie to nie są proste formy ;p;p;p , ja bym chciała takie robić jak Ty, ale jakoś talentu nie mam ;/

    OdpowiedzUsuń
  6. te 2 ostatnie pary są świetne :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Pi-Aneczko, dobrze, że nikogo nie naśladujesz, a masz swój własny styl, delikatny i subtelny.
    Jestem pewna, że Twoje wytworki mają wielu amatorów :)
    Pozdrawiam Cię serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Aniu, w tomie bajek biżuteryjnych, ja jestem najwyraźniej w tej, co Ty - Twoje kolczyki naprawdę mi się podobają, są piękne.

    OdpowiedzUsuń
  9. Myślę Aniu, że to piękne, iż wszystkie lubimy coś innego, każda z nas pozostaje wierna sobie i temu, co jej w duszy gra, co widać w naszych pracach. Osobiście także wolę prostotę, jedynie w czym czasem szaleję, to kolory. Twoja biżuteria ma w sobie to coś, co przykuwa oko i nie pozostawia obojętnym, choć prosta w formie, to ogromnie elegancka i kobieca. Kolczyki śliczne:)
    Tak trzymaj!
    Wszystkiego dobrego:)
    P.S.Dziękuję pięknie za odwiedziny u mnie i za dobre słowo.
    Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  10. Co Ty piszesz Aniu... Twoje kolczyki, mimo, ze proste sa sliczne. Kazda para ma w sobie to nieokreslone blizej "cos" :)
    ps. za uznanie dziekuje :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja też podziwiam kunszt gronkowców (tak nazwałam kolczyki zbudowane z dużej ilości drobnych elementów), ale zastanawiam się,jak ucho wytrzymuje ciężar kilkudziesięciu kamyków i szpilek.Chyba jednak nie wymyślono lepszego jak klasyczny umiar, a w Twoich pracach to właśnie jest.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  12. może i proste ale jakie śliczne. nie ma w nich przeładowania tylko czysta elegancja:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Kobiety - dziękuję wam wszystkim za miłe słowa :****

    Decomania - Twoje kolczyki to podziwiam od zawsze. Bo chętnie nosiłabym każdą twoją parę :-) I takie fajne zdjęcia robisz, że wzdycham...

    OdpowiedzUsuń